niedziela, 11 września 2016

Pentagon Memorial - miejsce pamięci wydarzeń z11 września 2001 roku

Dziś 11 września. Dokładnie pięć miesięcy temu wraz z koleżanką, z którą wybrałam się do Stanów, zwiedzałam Waszyngton. Nie mogłyśmy nie odwiedzić miejsca pamięci koło Pentagonu. Rano tego dnia w Waszyngtonie lało, ale po południu się wypogodziło. Niebo było wyjątkowo błękitne. Pentagon Memorial ma formę parku. Rośnie tam kilkadziesiąt klonów, a wśród nich są rozmieszczone 184 ławeczki. Każda upamiętnia jedną osobę, która zginęła w wyniku uderzenia samolotu w Pentagon. Ławeczki ustawione są rzędami. Każdy rząd poświęcony jest osobom tego samego rocznika.



Przed wejściem na teren Pentagon Memorial stały grupy młodzieży.


Ruszyłyśmy szybko, żeby dotrzeć do parku i zrobić zdjęcia, zanim zrobi się tam pełno. Zdążyłyśmy. 


Wydawało się, że "mamy to". Po chwili park wypełnili młodzi ludzie, którzy przyszli tu chyba z nauczycielami. Chodzili między ławeczkami, przysiadali na chwilę, czytali nazwiska, niektórzy robili notatki. Pamięć. Dopełnił się Pentagon Memorial.




To było bardzo poruszające. Potem znowu zrobiło się pusto i cicho.


 I pojawiło się skądś Ono. Może symbol nadziei, że ludzkość zmądrzeje?